poniedziałek, 28 października 2013

No dobra...

...jest jedna dobra piosenka. Specjalnie dla mnie chyba ;-))
http://www.youtube.com/watch?v=yjLmMgvQuQI
Typowa alegria. Trudny kompas na 12, z bezsensownym akcentowaniem 1,2,1,2,3,4,5,6,7,8,9,10. Dla znacznego ułatwienia, na treningach liczone po hiszpańsku ;-)). Przy czym, te pierwsze 1 i 2 to tak naprawdę jest 11 i 12 ;-)) Ale nikt nie mówił, że flamenco jest proste, prawda;-))?
Pozdrawiam Was serdecznie
Wasza Trutniowa

4 komentarze:

  1. piosenka Bajora bardzo mi sie podoba,nie znam jej...i faktycznie jakby dla Ciebie...:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to z najnowszej płyty. Ma chyba dopiero miesiąc ;-) Ale u mnie już obsłuchana ;-)) Jest jeszcze jedna piosenka "Smutny jak fado", którą da się słuchać. Ale jak na razie, wydaje mi się, że to najgorsza jego płyta... Pozdrawiam

      Usuń
  2. We flamenco bardziej od tancerek kocham gitary! Och, jakie cudne są gitary flamenco!

    OdpowiedzUsuń