wtorek, 25 lutego 2014

I jest tak.

Młoda pierwszą sesję zaliczyła. Na trójczynach, ale zaliczyła. Jeśli jednak przyjrzeć się, ilu odpadło, to te trójczyny są nie lada osiągnięciem... Jej przyjaciółka (Różowa), odpadła już w styczniu, jeszcze przed sesją. Ludwiczek poległ na sesji, podobnie jak 4/5 kierunku... Nie wiemy jeszcze, co będzie z mieszkaniem, czy Ludwiczek znajdzie pracę w Krakowie i zostaną w tym mieszkaniu razem, czy będziemy musieli je wymówić i Pszczółka będzie się musiała przeprowadzić do zupełnie nie znanych jej ludzi... Powinno się wyjaśnić w ciągu tego tygodnia...
Ja generalnie ciągle w dole... Ale wiosna się zbliża wielkimi krokami, to może i nastrój lepszy przyniesie...
Stary Truteń znowu niepewny pracy... Miało być na zawsze, na pewniaka, do emerytury, a tu znowu likwidacja, znowu nie wiadomo,co przyniesie nowy miesiąc... Czy przejmie ich jakaś firma, czy przejmą tylko badania... Mamy już dosyć! Pięćdziesiątka jest wiekiem, w którym chciałoby się już jakiej takiej stabilizacji... Ech......
Pozdrawiam serdecznie
Wasza Trutniowa