wtorek, 18 czerwca 2013

Ja naprawdę napisałam

ten post dla Smurffa i nawet go opublikowałam! I u wszystkich widzę, że on jest napisany, ale... MUSIAŁAM, naprawdę musiałam go wykasować! Był tak straszliwie powierzchowny, że wstyd mi się zrobiło, że mogłabym coś takiego ludziom pokazać... A jak sobie pomyślę o poprawianiu i uzupełnianiu, to mi wszystko opada... Leniwa jestem, ot co! Przyznaję się bez bicia! Poza tym cały czas czekam przy tym skype i facebooku na jakiś kontakt z Pszczółką, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się odezwie... I kompletnie nie mam głowy do niczego poważnego. Jeszcze raz przepraszam...
Pozdrawiam Was serdecznie
Wasza Trutniowa

4 komentarze:

  1. Chyba jakieś reinkarnacyjne fatum krąży nad tym Twoim postem, bo jak chciałem przeczytać bodajże dwa dni temu, to mi się wyświetlił komunikat, że nie ma takiego posta...
    Pomyślałem wtedy, że sam post też musiał reinkarnować, skoro go tak nagle diabli wzięli ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, on wpadł we wrota czasoprzestrzeni i jeszcze się nie zmaterializował w naszym wymiarze! ;-) Pozdrawiam baaaaardzo gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  3. bede tu zaglądac,może niedługo wróci w jakiejś innej postaci...:P))))
    i to będzie BOMBA!

    OdpowiedzUsuń