poniedziałek, 21 stycznia 2013

Króciutko

Są wyniki biopsji. Z lekkim poślizgiem, ale lepiej późno niż wcale... Wyniki dobre, ba, nawet bardzo dobre! Tylko płyn surowiczy i krwinki, czyli tak jak mówił pierwszy diagnosta torbiel. A zaczęła boleć, bo była dosyć mocno wypełniona płynem i zaczął się już jakiś tam odczyn zapalny. Na szczęście, podczas biopsji lekarz ściągnął płyn i przestało boleć!
Mamie dzisiaj dogipsowali do pełnego gipsu i jeszcze "tylko" 4 tygodnie i będzie po wszystkim! Kość co prawda troszkę się przemieściła, ale ponieważ mama nie pracuje i naprawdę nie musi wyszywać chusteczek ani przebierać maku i piesku, to wystarczy jej sprawność na poziomie podstawowym, czyli możliwość ubierania, mycia, gotowania, sprzątania, zakupów...... trochę się rozpędziłam... Wystarczy oczywiście, że mama nie będzie wymagała pełnej obsługi...
Pszczółka w sobotę ma studniówkę. Suknia uszyta, buty i rękawiczki kupione, fryzjerka i kosmetyczka umówione. Dzień "O" zbliża się wielkimi krokami..... Zdjęcia wstawię oczywiście "po".
Pozdrawiam Was serdecznie
Wasza Trutniowa

10 komentarzy:

  1. Ciesze się z dobrych wiadomości, ulga niesamowita :-) dla mamy zdrówka również! a młoda niech sie super wybawi :-) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. to w sumie dobra wiadomosc Trutniowa,Mamie Twojej dużo zdrówka,a córci przepysznej zabawy...:)
    będzie mloda potem wspominac studniowkę,bo to sie pamięta,ech...to były czasy!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to chyba najlepsze wiadomości w tym roku! Pozdrawiam

      Usuń
  3. Widzę, że nie tylko u mnie ten tydzień zaczął się pozytywnie. Zdrowia dla babci i super imprezy Pszczółce życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczął się świetnie ale po próbnym czesaniu jesteśmy w szoku! Odmówiłyśmy tę fryzjerkę i umówiłyśmy się do innej, ale czasu na próbne już nie było. Cóż, zobaczymy. W razie takiej samej fryzurzej porażki łeb pod kran i pójdzie na topielicę ;-) Grunt to myśleć pozytywnie! Pozdrawiam Braciszku

      Usuń
  4. No proszę, same dobre wiadomości :)
    Cieszę się zwłaszcza z dobrych rokowań w sprawie Twojej Mamy, obawiałem się powikłań, pewnie przez złe wspomnienia związane z moją Mamą, o których wcześniej pisałem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, rokowania rokowaniami, a jak będzie, okaże się 15 lutego... Na razie boli i ciąży, bo w związku z przemieszczeniem nie można założyć ani ortezy, ani lekkkiego gipsu... Więc biedna mama przy wszystkich stawach chorych musi dźwigać ten ciężki normalny gipsior... Brrrrr! Pozdrawiam

      Usuń
  5. Cieszę się ze możesz podzielić sie z nami dobrymi wiadomościami.strach ma wielkie oczy .o tym przekonać moglismy sie juz niejeden raz w zyciu.Dla mamy zdrówka zycze a dla Pszczółki udanej zabawy!!Ciebie oczywiście pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękujemy za wszystkie życzenia, mamy nadzieję, że się spełnią! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń