Przedwczoraj zaczął mnie do kompletu łupać kręgosłup, i Pszczółka sprzedała mi potężny katar, nie zdzierżyłam i poszłam dzisiaj do przychodni. Od razu dostałam zastrzyk ze sterydów. Po 6 godzinach już czuję ulgę... Mogę chodzić a i ramię zdecydowanie lepiej. Na katar jakieś psikadło i groprinosin. Co prawda, gorączki nie mam, ale lepiej na zimne dmuchać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz