Wszędzie widzę boreliozę. Każdego wysyłam na Western-Blotta. I sama teraz się dziwię, dlaczego nie zrobiłam tego badania wcześniej. Ale każdą moją dolegliwość umiałam sobie jakoś wytłumaczyć. Bolą mnie stawy, bo w pracy marzną mi stopy. Boli mnie kręgosłup, bo się przerobiłam. Mrygota mi serce, bo widać w moim wieku dolegliwości się nasilają. Mam depresję, bo przeprowadziła się do mnie mama i daje trochę w kość. Boli mnie brzuch, bo jestem po menopauzie i pewnie coś mi tam rośnie, albo mam zrosty po starych operacjach. Tak mnie bolą kolana, że nie mogę chodzić po schodach ani kucnąć, bo w końcu stara już jestem. I gdyby nie wywiad w TVN z autorką tego bloga http://www.barbra-belt.pl/borelioza-przezylam-przeczytaj-moze-tez-pomozesz-komus-przezyc/ to nadal bym tak sobie to wszystko tłumaczyła. Na szczęście obejrzałam ten wywiad i kobieta mówiła o mnie. Poszłam, zrobiłam i wiem.
A teraz u wszystkich widzę boreliozę. Leczy się na depresję, nawet polecała mi znakomitego psychiatrę, to pytam, czy nie bolą jej czasem stawy. No bolą. A czy nie ugryzł ją kiedyś kleszcz. No ugryzł. No to babo, po co chodzisz do psychiatry a nie do zakaźnika?! Zrób Western -Blotta i zacznij się leczyć! Kolejnej cierpną ręce i ledwo do mnie może wejść, tak jej kołata serce. A nie ugryzł pani kleszcz? Nie, ale rumień kiedyś tam miała. No ja też mojego kleszcza za pysk nie złapałam! Ale jak jest rumień, a nie brałaś/eś antybiotyków przez 6 tygodni, to zapieprzaj do zakaźnika, bo pewnie hodujesz sobie śliczne kręte borelie, które najpierw wyżrą ci stawy a potem mózg, przegryzając zapasami magnezu. Nie trzeba będzie apokalipsy zombi, bo wystarczą borelie!
Ludzie! Badajcie się! I nie badania przesiewowe, refundowane przez NFZ i szeroko propagowane w akcjach miejskich, które NIC nie wykazują, tylko Western-Blott! Nawet odpłatnie, chociaż nie są tanie. Ale stracone lata są tego warte!
I pamiętajcie! Kleszcze są bardzo różne, i bardzo duże, i maleńkie, wielkości ziarenka piasku. Możecie go nawet nie zauważyć, i nie zdawać sobie sprawy, że byliście ugryzieni, dlatego z KAŻDYM RUMIENIEM należy natychmiast zgłosić się do lekarza. Poza tym, boreliozy nie przenoszą jedynie kleszcze, ale także meszki a nawet komary! Więc jeśli zaczną was bez sensu boleć stawy, brzuch, kołatać serce, zaczniecie mieć permanentnego doła, czy wręcz depresję, to rozważcie boreliozę.
Wiedziałem od dawna, że kleszcze przenoszą boreliozę, ale nigdy nie przyszłoby mi na myśl, że komary też mogą powodować to okropieństwo. Dzięki Ci wielkie z porady, na pewno będę o nich pamiętać. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i radości w życiu :)
OdpowiedzUsuń