Młoda poooszła! W zasadzie gwoli prawdy, to sami żeśmy ją przeprowadzili, ale wychodzi na jedno, Młodej w domu nie ma... Pusto i durno. Durno do tego stopnia, że posprzątałam szafkę w łazience. Z wyrzuceniem starych kosmetyków włącznie... Kobiety wiedzą o czym piszę... I posprzątałam jeszcze pokój Młodej...
Ale jutro tańce, więc jakieś oderwanie będzie... A od pojutrza trzeba się ostro brać za ten hiszpański, bo kurde zaległości po jednej nieobecności straszliwe! Najgorzej opuścić pierwsze lekcje, bo potem nie do zatrybienia...
Pozdrawiam Was serdecznie
Wasza Trutniowa
Pilnuj lekcji hiszpanskiego!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
ptaszek wyfruuuunął,a zostały dwie papugi...hahahaha
OdpowiedzUsuńole!...teraz zjedz dobre ciacho "Hiszpana" i potem na lekcje proszę!...:P)))