Ale mam Wam do przekazania również dobre nowiny. Pszczółka dostała się na studia!A z tą akustyką, to na pewno miało być tak, że NIE MOGŁA się na nią dostać, bo wtedy nie szukała by innych kierunków i nie znalazła by tego najgenialszego, stworzonego z myślą o niej ;-)) a mianowicie NANOTECHNOLOGII, gdzie potrzebna jest i matematyka, i biologia, i chemia, i informatyka, czyli wszystko, co ją interesuje!! Studia stacjonarne, na najstarszej polskiej uczelni i do tego kierunek zamawiany! To jak jeszcze ktoś zaprzeczy, że ktoś lub nie czuwa nad nią, to będzie miał coś z głową!!
ps. I kompetnie nie wiem, dlaczego wskoczyło mi teraz wyśrodkowanie i kompletnie nie da się wyrównać do lewej, chociaż klikam i klikam, ale jest taka pora, ze może klikam w coś zupełnie innego...?
Pozdrawiam Was serdecznie
Wasza Trutniowa
Mój sąsiad mówił, że jego kot jak wyruszał na łowy to po tygodniu, czasami i dłużej go nie bywało.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Pszczółki.
Tak, tylko, że był to kot wychodzący, a nasz nie zna świata "zewnętrznego", więc może nie potrafić i nie móc odnaleźć drogi do domu...
UsuńDziękuję w imieniu Pszczółki. Znowu okazało się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;-) Pozdrawiam Braciszku. I też z Ciebie ranny ptaszek, sądząc z obecności na fb ;-))
Mowia, ze jak Kot sie wyglodzi, to wroci!!!
OdpowiedzUsuńA Pszczolka wybrala bardzo dobry i piekny kierunek, ktorego ja nie pojmuja i nie chce pojac /smiech/!
Serdecznosci
Judith
Akurat u nas na osiedlu jest tyle miejsc dokarmiania kotów, że nie ma szans, by zgłodniał. Dlatego rozmawiam ze wszystkimi karmicielami, ale jak na razie nikt go nie widział. Dzisiaj rozkleiliśmy ogłoszenia ze zdjęciem. Dałam też notkę na facebooku i naszej klasie. Obiecałam nagrodę, więc może ktoś, kto go przygarnął odda? Pozdrawiam
UsuńZobaczysz że kot się znajdzie!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w przyszłej nauce życzę:)A ciebie pozdrawiam:)
Czekamy z nadzieją. W imieniu Pszczółki dziękuję. Pozdrawiam
Usuńczytałem mnóstwo horrorów o nanotechnologach, którzy produkowali jakieś dziadostwa i potem ich wpierdalało i okolicę. albo zarażało, albo mutowało ;)
OdpowiedzUsuń(no dobra tylko jeden, ale na pewno jest mnóstwo)
Będę się bała zasnąć,żeby mi jakiegoś mikrorobotka nie wszczepiła ;-)). Generalnie nie wiedziała, że takie studia są u nas możliwe! Dostała się z fajną czwartą lokatą, teraz tylko uczyć się i uczyć się, i uczyć się. A pieniądze, które zarobiła na tych ostrężynach już wiadomo, że może sobie spokojnie przehuśtać ;-)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń